x
Najpopularniejsze frazy
Polecane produkty
Brak produktów dla wpisanej frazy
2021-09-13
Porady

Bankowanie krwi pępowinowej - czy warto?

Bankowanie krwi pępowinowej to kwestia, którą w ostatnich latach interesuje się coraz większa liczba przyszłych rodziców. Cała procedura polega na pobraniu krwi z pępowiny dziecka, już po jego urodzeniu i odcięciu tejże, w celu jej przechowywania i - w przypadku takiej konieczności - w celu skorzystania z komórek macierzystych, które się w niej znajdują. Prywatne firmy (które w Polsce stanowią niemalże cały rynek bankowania komórek macierzystych) przedstawiają przyszłym rodzicom to rozwiązanie jako „polisę” na życie i zdrowie dziecka, przekonując ich, że w przypadku konkretnej choroby ich pociechy, krew pępowinowa będzie remedium na dane schorzenie. Czy tak jest w rzeczywistości? Kiedy warto zdecydować się na bankowanie krwi pępowinowej? Jaka jest cena takiej usługi? Odpowiedzi na ty i inne pytania dotyczące omawianego tematu znajdziecie poniżej - zapraszamy do lektury!

 Bankowanie krwi pępowinowej dla pozyskania komórek macierzystych
Spis treści

Jak wygląda pobranie krwi pępowinowej i dlaczego komórki macierzyste są tak cenne?

Bankowanie krwi pępowinowej to proces, który następuje już po urodzeniu dziecka. Z odciętej pępowiny pobiera się wówczas krew, która transportowana jest do wybranego banku krwi. Procedurę wykonuje najczęściej położna odbierająca poród (przy czym musi ona wcześniej wiedzieć o chęci pobrania krwi pępowinowej). Warto tutaj dodać, że pobranie krwi nie może być zrealizowane przy porodzie powikłanym.


Dlaczego krew pępowinowa jest tak cenna? Znajdują się w niej bowiem komórki macierzyste, czyli komórki krwiotwórcze, które nadają się do przeszczepu u osób cierpiących na choroby hematologiczne czy nowotworowe (białaczka, szpiczak mnogi, chłoniak). Nad skutecznością terapeutyczną komórek macierzystych wciąż trwają badania, dlatego kwestia skuteczności ich wykorzystywania w leczeniu różnych chorób wciąż pozostaje otwarta.

Cena bankowania krwi pępowinowej

Bankowanie krwi pępowinowej może być realizowane zarówno przez prywatny, jak i publiczny bank krwi pępowinowej. Niestety, w Polsce krew pępowinowa w ramach państwowego programu bankowania pobiera się w naprawdę niewielu szpitalach - wówczas procedura ta jest bezpłatna, przy czym zdeponowaną krew pępowinowa może otrzymać każdy biorca, który będzie tej krwi potrzebował. Inaczej jest w niepublicznych bankach krwi pępowinowej, a więc w firmach komercyjnych…

Cena bankowania krwi pępowinowej jest dość wysoka. Sam pakiet „startowy”, służący do pobrania i przekazania krwi, sznura pępowinowego i łożyska kosztuje około 2 tysięcy złotych (koszty różnią się minimalnie w zależności od oferty danej firmy). To jednak nie wszystko - cena bankowania krwi pępowinowej obejmuje również opłatę za jej przechowywanie, wynoszącą około kilkuset złotych rocznie (dla klientów niepublicznych banków krwi pępowinowej dostępne są różnego rodzaju pakiety, w ramach których płaci się kilka tysięcy złotych „z góry”, za kilka lat - co w wymiarze rocznym zmniejsza opłatę za przechowywanie krwi).

Ostateczna cena bankowania krwi pępowinowej zależy więc od tego, jak długo zdecydujemy się deponować tę krew w banku. Należy jednak przygotować się na pewno na wydatek (początkowy) w wysokości powyżej 2 tysięcy złotych. Należy tutaj dodać, że krew pępowinowa przechowywana za opłatą przez bank będzie w razie potrzeby dostępna wyłącznie na potrzeby dawcy (czyli dziecka, z którego pępowiny pobrano krew) lub członków jego rodziny.

Bankowanie komórek macierzystych z krwi pępowinowej - argumenty „za”

Przede wszystkim argumentem „za” bankowaniem komórek macierzystych z krwi pępowinowej jest to, że faktycznie mogą one pomóc osobom chorym na choroby hematologiczne i nowotworowe. Komórki te są dobrodziejstwem terapii: szybko się mnożą i szybko pobudzają układ krwiotwórczy do pracy. Oprócz tego sama procedura pobrania komórek macierzystych z krwi pępowinowej od dawcy (w tym przypadku nowonarodzonego dziecka) jest szybka i bezpieczna - zarówno dla maluszka, jak i dla mamy.

Dodatkowo wskazuje się na jeszcze jedną kwestię w zakresie „plusów” bankowania krwi pępowinowej - a mianowicie fakt, że medycyna rozwija się obecnie w bardzo szybkim tempie. Stale prowadzone są badania nad zastosowaniem komórek macierzystych z krwi pępowinowej w różnych (nie tylko nowotworowych czy szpikowych) chorobach - nie wiadomo więc, czy już za kilka lat tak pozyskane komórki nie będą wykorzystywane w szerszy sposób, niż robi się to dziś.

Bankowanie krwi pępowinowej - argumenty „przeciw”

Niestety, niepubliczne banki krwi pępowinowej nie mówią o wadach bankowania krwi pępowinowej, czy raczej o argumentach, które każą rodzicom zastanawiać się nad zasadnością takiego rozwiązania. W każdym biznesie ważny jest marketing i zysk, a prywatne banki krwi pępowinowej zaliczają się do firm, które muszą zarabiać. W ich ulotkach przyszli rodzice nie znajdą więc informacji o:

  • o tym, że ilość krwi pobrana z jednej pępowiny wystarcza jedynie do przeszczepu dla osoby o wadze 40 do maksymalnie 50 kilogramów (rozpiętość ta zależy oczywiście od ilości krwi), co sprawia, że w przypadku chęci wykorzystania zdeponowanych komórek przez osobę dorosłą, należy poszukiwać również dodatkowych źródeł komórek do przeszczepu. Dodatkowo warto wspomnieć, że w przypadku przeszczepów u osób dorosłych, cała operacja kończy się sukcesem dopiero po kilku przeszczepach, więc ilość potrzebnej krwi ze zdrowymi komórkami macierzystymi zdecydowanie rośnie;
  • o tym, że w przypadku konieczności podania komórek macierzystych zawartych w krwi pępowinowej, pierwszym wyborem terapeutycznym będzie przeszczep od innego dawcy - a nie podanie krwi pobranej od osoby potrzebującej leczenia. Tych samych komórek z reguły nie podaje się dawcy, ponieważ mogą one zawierać czynniki chorobotwórcze (są uwarunkowane genetycznie), które przyczyniły się do zainicjowania danej choroby. Efekt może być dokładnie odwrotny od zamierzonego - podanie własnych komórek mogłoby być przyczyną wznowienia lub nasilenia choroby. Nie odnotowano żadnego przypadku białaczki na świecie wyleczonej za pomocą własnej krwi pępowinowej.
  • o tym, że czasem podczas pobierania czy transportu krwi pępowinowej może dojść do jej zanieczyszczenia bakteriami i innymi drobnoustrojami (nie zdarza się to często, jednak najbardziej znane przypadki to te, w których podczas pobierania krwi pępowinowej została ona zakażona gronkowcem). Oczywiście później nie ma już możliwości wykorzystania takiej krwi - należy wówczas odstąpić od umowy;
  • o tym, że prawdopodobieństwo wykorzystania komórek macierzystych u samego dawcy jest naprawdę znikome;
  • o tym, że zbyt szybkie odpępnianie (czyli odcięcie pępowiny od noworodka przed tym, jak przestanie ona tętnić) jest niekorzystne dla samego dziecka. Co prawda prywatne banki krwi pępowinowej zalecają odczekać przed ocięciem pępowiny, jednak w warunkach szpitalnych nie zawsze jest to możliwe;
  • o tym, że Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP) zaleca bankowanie krwi tylko w przypadku młodszego rodzeństwa, gdy u starszego dziecka wystąpiła poważna choroba, a jedynym ratunkiem będzie dla niego podanie zdrowych komórek macierzystych - najbardziej zbliżonych genetycznie do jego własnych.

Oczywiście bankowanie komórek macierzystych z krwi pępowinowej jest zjawiskiem pozytywnym (zwłaszcza, gdy deponuje się krew w bankach publicznych dostępnych dla wszystkich biorców). Przed podjęciem decyzji warto jednak poznać wszystkie argumenty „za” i „przeciw”, by ze świadomością zdecydować się na skorzystanie z konkretnej ofert bankowania krwi pępowinowej.

Zdjęcie autora
Autor
mgr farm. Szymon Dybalski

Ukończył studia na Wydziale Farmaceutycznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Od 5 lat wykonuje swój zawód mając czynny kontakt z pacjentem, przy czym od 4 lat pełni funkcję specjalisty w dziedzinie farmacji w Aptece Melissa, udzielając pacjentom merytorycznych wideoporad oraz publikując eksperckie artykuły w Strefy Wiedzy. W pracy farmaceuty najbardziej ceni sobie kontakt z pacjentem, możliwość niesienia pomocy oraz rozwiewania wątpliwości dotyczących zamienników leków, dawkowania, realizacji recept i innych nurtujących kwestii związanych z farmakoterapią. Dziedziną, w której się kształci i wciąż poszerza swoją wiedzę jest prawo farmaceutyczne. Czas poza pracą uwielbia spędzać z rodziną, a w wolnych chwilach stawia na aktywność – zazwyczaj wybiera bieganie, wspinaczkę oraz długie spacery z psem, dzięki któremu zainteresował się tematem zwierzęcej behawiorystyki.